WZROK na OJCA | 2023-09-27 20:49 |
WRASTANIE w PANA | 2023-09-27 20:43 |
Sen 3 | 2023-09-27 18:38 |
PUNTA CANA | 2023-09-27 15:39 |
Sen2 | 2023-09-27 15:30 |
Różna rzeczywis... | 2023-09-27 15:08 |
Wybór artysty | 2023-09-27 14:54 |
Sen 1 | 2023-09-27 14:19 |
W bitewnym zgiełku | 2023-09-27 14:15 |
Chabry w zbożu | 2023-09-27 13:23 |
Społeczeństwo | 2023-09-27 11:26 |
Pytanie | 2023-09-27 01:11 |
NAŁOŻENIE RĄK | 2023-09-26 22:30 |
Witraże | 2023-09-26 20:33 |
W moich objęciach | 2023-09-26 15:37 |
Modlitwa VII | 2023-09-27 13:42 |
Jak dobrze że nie wiem... | 2023-09-27 10:12 |
Nie pomagajmy ludziom... | 2023-09-27 10:01 |
Refleksje o Wierze | 2023-09-25 20:02 |
Rada dla odczuwających... | 2023-09-20 11:08 |
Niemoc | 2023-09-06 04:37:34 | 140 |
Lato zostań chw... | 2023-09-04 18:41:33 | 140 |
Życiorys | 2023-09-15 19:55:40 | 140 |
Jeszcze tego n... | 2023-09-11 16:13:41 | 130 |
Księżycu nasz | 2023-09-11 02:25:44 | 130 |
Jak się zachować,? | 2023-09-12 03:28:32 | 130 |
Myszka urlopowi... | 2023-09-13 10:43:09 | 129 |
Fiku miku | 2023-09-23 11:57:41 | 120 |
Wąwozy myśli | 2023-09-09 18:57:09 | 120 |
Brońmy Wolności | 2023-09-03 00:18:08 | 120 |
-2014r
mówiono nam
że przyjdzie tu wolność jasna jak słońce
lecz przyszła noc
przybyła śmierć i ludzi marzenia gorące
obdarła z dumy zżarła ciała
na tarczach zapodała
tu. w żyznym urodzajnym polu
w gorącej namieszała ziemi
noc. która oślepiła prawdę
noc. jak gabinet ludzkich cieni
totalitarnym wirem kłamstwa
stłamsiła zdrowe plany
spotęgowała niemy krzyk
za dnia na śmierć skazany
zakneblowane usta oczy
a zdrada naród toczy
już nie kołacze w nasze bramy
radosny świeży wolny wiatr
w tych nędznych stronach wiatru nie ma
tu lawirują dance macabre
słyszałem wciąż że przyjdzie tu
złowieszczy nowy straszny sen
i przyszło zło
i przyszedł kat i spadły głowy w cień
przeszłość pożera przyszłość wydala
wina dziejowa dziejowa kara
oto kraj dumny
oto kraj pyszny i podzielony szpalerami
błogosławiona kraina wzrasta
przyozdobiona szwadronami
człowieczy krzyż turpiczny krzyk
z krwotoku zakażenia
na morze rzuć na stepy rzuć
uratuj swe marzenia
i unieś je gdzie słońce grzeje
nim kur na śmierć zapieje
ziemia sokołów ciemny szlak
w matowym suchym oku
patosem płonnym niebiesko – żółtym
wyblakłym jest w amoku
zarzynać – bić – zranionym trwać
lecz przeżyć trzeba będzie
i nowym dać zbolały trud
wygłosić swe orędzie
napoić ich zepsutym głosem
obdarzyć gorzkim losem
to uwertura do opery
złamanych serc i dusz
tych ludzi co nie żyją wśród
nirwany wonnych mórz
a dzisiaj jak zachować się
gdy tłamsi świat człowieka?
uczelni szlak ciernisty szlak
w szkatuły blask ucieka
i neurozy trąd szleje
swe miejsca wszędzie grzeje
imperatywów młodych kres
nadchodzi ustawiczny
i kaszel dusz i kaszel serc
warkocze spazmatyczny
–-
Inspiracja | napisano sierpień 2014 r. |
Data dodania | 2017-10-20 02:03 |
Kategoria | Przemyślenia |
Autor | Tomasz Kucina |
O autorze Wszystkie wiersze Poprzedni wiersz autora Następny wiersz autora
(Komentarze mogą dodawać jedynie zalogowani użytkownicy)