Prawda, dobro i piękno

Prawda jest obiektywna. Herezja relatywizmu mówi, że nie ma obiektywnej prawdy, a twierdzenie to jest paradoksem, gdyż gdyby nie było prawdy, zdanie "nie ma prawdy" musiałoby być prawdziwe, zatem prawda istnieje.

Dobro jest obiektywne. Nie ma neutralności moralnej, jest tylko dobro i zło, czyli zaprzeczenie dobra. Na przykład zamordowanie człowieka jest złem. Gdyby uznać istnienie neutralności moralnej, czyli czegoś pomiędzy dobrem a złem, wynikałoby z tego, że jeśli ktoś zamordował dwie osoby, to postąpił źle, jeśli nie zamordował nikogo (choć miał motyw i sposobność i pokusę), to postąpił dobrze jej nie ulegając, a jeśli ktoś zamordował jedną osobę, to zachował się neutralnie. To absurd.

Piękno jest obiektywne. Piękno stworzenia, dzieł sztuki, podnosi nasze myśli ku Bogu.

Kolor czerwony jest piękny. Aczkolwiek komuś może się nie podobać. Jeden może chcieć mieć ściany w sypialni pomalowane na czerwono, a drugi nie. Nie zmienia to faktu, że kolor czerwony jest obiektywnie piękny.

Natomiast obraz przedstawiający rozszarpywane i gryzione w akcie kanibalizmu zwłoki dziecka jest obiektywnie brzydki. Jeśli ktoś chce mieć taki obraz w sypialni, to znaczy to, że coś jest z nim nie tak. Nawet gdyby wszystkim podobał się ten obraz, nie zmieniłoby to faktu, że jest brzydki. Gdyby ktoś brzydził się na widok pięknego obrazu przedstawiającego Matkę Bożą, oznaczałoby to, że jest z nim coś nie tak (np. opętanie).

Gust może być dobry i zły. Prawda, dobro i piękno są ze sobą związane. Relatywizacja pojęcia piękna prowadzi do relatywizacji pojęcia dobra i prawdy. Jeśli ktoś twierdzi, że np. pornografia z udziałem nieletnich przedstawia miłość i piękno, nie mówi prawdy. To, że mu się ona podoba, nie oznacza, że może być piękna, ale że jest z nim coś mocno nie tak.

Liberalnie rozumiana "wolność słowa" to dyktatura tolerancji dla bluźnierstw, wulgarności, gorszących treści oraz obraźliwego języka. Cenzura tymczasem daje wolność (choć oczywiście niepełną) od wyżej wymienionych obrzydliwości.

Cenzura jest dobra i potrzebna, tak jak normalny jest nepotyzm, i dobre jest donosicielstwo. Pan Roman z Łodzi mógłby dostać medal.

O autorze Wszystkie opowiadania

Komentarze

(Komentarze mogą dodawać jedynie zalogowani użytkownicy)