Serwis www.piszewiersze.pl używa plików Cookies w celu ułatwienia korzystania z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym lub ich usunięcie możliwe jest w po właściwym skonfigurowaniu ustawień przeglądarki internetowej. Niedokonanie zmian ustawień przeglądarki internetowej na ustawienia blokujące zapisywanie plików cookies jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie. Więcej informacji znajduje się w Regulaminie. Zamknij

Rejestracja konta

Login
E-mail
Hasło
Powtóz hasło

Ostatnio dodane wiersze

WZROK na OJCA2023-09-27 20:49
WRASTANIE w PANA2023-09-27 20:43
Sen 32023-09-27 18:38
PUNTA CANA2023-09-27 15:39
Sen22023-09-27 15:30
Różna rzeczywis...2023-09-27 15:08
Wybór artysty2023-09-27 14:54
Sen 12023-09-27 14:19
W bitewnym zgiełku2023-09-27 14:15
Chabry w zbożu2023-09-27 13:23
Społeczeństwo2023-09-27 11:26
Pytanie2023-09-27 01:11
NAŁOŻENIE RĄK2023-09-26 22:30
Witraże 2023-09-26 20:33
W moich objęciach 2023-09-26 15:37

więcej

Ostatnio dodane opowiadania

Modlitwa VII2023-09-27 13:42
Jak dobrze że nie wiem...2023-09-27 10:12
Nie pomagajmy ludziom...2023-09-27 10:01
Refleksje o Wierze2023-09-25 20:02
Rada dla odczuwających...2023-09-20 11:08

więcej

Najlepsze w tym miesiącu

Niemoc2023-09-06 04:37:34140
Lato zostań chw...2023-09-04 18:41:33140
Życiorys 2023-09-15 19:55:40140
Jeszcze tego n...2023-09-11 16:13:41130
Księżycu nasz2023-09-11 02:25:44130
Jak się zachować,?2023-09-12 03:28:32130
Myszka urlopowi...2023-09-13 10:43:09129
Fiku miku2023-09-23 11:57:41120
Wąwozy myśli2023-09-09 18:57:09120
Brońmy Wolności 2023-09-03 00:18:08120

więcej

Chodzenie bez majtek, chwytanie wszystkiego co mogę schwycić uszami. Małe uszy.

Coś grzmi i stuka gdzieś za oknem.
Nie napiszesz nigdy niczego, tak Przenikliwego i ciekawego. Tajemnica.

Jestem w swoim małym, zagraconym pokoju, pełnym zbiorów wszystkiego. Zabawek, szkła, papieru, druków. Podróbek i oryginałów, pogniecionych i pożółkłych o cierpkim zapachu. Lub nie.Mam kilka puszek owoców liczi i mandarynki. Nie chce mi się obierać, Wolę te z puszki , nie te prawdziwe. Trudno je obierać, mają skórki nieobieralne. Stolik i stół. Maty do cięcia, kredki. Zapalone światła w mieszkaniach naprzeciwko, rozbebeszone łóżka, choroby, szafy. Wszędobylska brzydota we mnie i na zewnątrz. Chodzę bez majtek w za dużej koszulce, którą ktoś kiedyś u mnie zostawił. Zyskuję przez to, niezbędną przewiewność. U mnie ciemno. Muszę uważać żeby się nie potknąć , albo nie walnąć . Łaziłam w klapkach, ale wpadły gdzieś pod fotel, albo co. I ich teraz nie mam. Wojna wciąż trwa i pokazuje coraz dziwniejsze oblicze. W macdonaldzie to co zwykle, plus wege. Rysuję regały z szybami i wyobrażam sobie , że zrobię wreszcie porządek. Tymczasem potykam się o złote ramy, które upadają z metalicznym chrzęstem. Za oknem wzmaga się wiatr i wycie nocnych karetek. Dalej nie zapalam światła.

Data dodania2022-06-29 23:40
KategoriaRóżne
Autorlaurakurek

O autorze Wszystkie opowiadania

Komentarze

(Komentarze mogą dodawać jedynie zalogowani użytkownicy)

Nawet bez formy, właściwego treningu , niepokonana .
(:
Data dodania: 2022-06-30 07:56
miss Trzyni, to mistrzyni - ot co.
Data dodania: 2022-06-30 07:54
1 z 1
Portal z poezją Pisze wiersze