APKA | 2022-08-08 08:41 |
pożegnanie | 2022-08-08 05:32 |
Obecność | 2022-08-08 05:25 |
Dwie drogi | 2022-08-08 05:03 |
Odrodzenie | 2022-08-08 02:12 |
Wtedy się dowiesz | 2022-08-07 23:28 |
Czas nie dla nas | 2022-08-07 22:15 |
OKUP za WIELU | 2022-08-07 21:51 |
bez sensu | 2022-08-07 20:07 |
Piękna dama 8 | 2022-08-07 18:49 |
Ogniskowo | 2022-08-07 18:48 |
Zen | 2022-08-07 17:26 |
Grecja | 2022-08-07 16:38 |
Utracona szansa... | 2022-08-07 16:33 |
Augustów | 2022-08-07 14:18 |
Arystokracja jeszcze d... | 2022-08-07 20:34 |
Po między jednym, a dr... | 2022-07-27 12:27 |
Czarcie filmy. Wędrują... | 2022-06-30 07:46 |
Chodzenie bez majtek, ... | 2022-06-29 23:40 |
Jak wyjaśnić śmierć dz... | 2022-06-04 00:11 |
Być sobą | 2022-08-01 11:15:56 | 117 |
(...) | 2022-08-03 21:16:18 | 100 |
Samotny kogut | 2022-08-02 13:32:00 | 98 |
Głosy natury | 2022-08-07 08:57:23 | 80 |
Wspomnienie o k... | 2022-08-01 15:17:14 | 80 |
Baba (czyli Sił... | 2022-08-02 08:55:42 | 80 |
Nie otwieraj! | 2022-08-04 16:51:43 | 80 |
Odebrane | 2022-08-03 05:45:21 | 70 |
Biały wiersz z ... | 2022-08-03 18:58:05 | 70 |
Tajemnice samot... | 2022-08-05 17:32:11 | 70 |
ojciec Paula Cézanne’a był kapelusznikiem dorobił fortuny - a wychował geniusza
nasze obrazy życia: frukta, stoły, i krzesła owocne ofiarowanie drewna
palimy wyłamane nogi głową walimy w zagłówki - wiele, ale nie Drzewo Zbawienia
drażnią nas orzeczone posty, pieką sumienia, z obrazów i nosa ocieka farba
w białej sukni do kostek przy pianinie zasiada dziewczyna, bo tak ją wychowano
grzeczna i ułożona, zaklęta w fortepianowym wieku, o swoim smutnym życiu
rozmyślając – jest chłopiec w czerwonej kamizelce z dłonią wtuloną pod głowę,
gracze grają o życie znaczonymi kartami – na brudny stół spada popiół
z taniego kiepa, moc diabolicznych przypadków uświadomionych różnic - nas dzieli
i łączy – wiele przypadkowych burz decyduje o cennym życiu – jesteśmy
jak barwne plamy rzucone od niechcenia subtelnymi pociągnięciami pędzla -to –
geniusz Paula Cézanne’a – jest dom powieszonego – podmienia w błękitny wazon
wygraża z koncepcji mimesis, ucieka z natury i gna w świadomą utratę równowagi,
by coś zaburzyć i oczarować czas, byś poczuł znów dreszczem Paula Cézanne’a
a jego ojciec był tylko kapelusznikiem, obsesjonatem fortuny, i ćwierćinteligentem
--
Data dodania | 2019-02-08 01:11 |
Kategoria | Przemyślenia |
Autor | Tomasz Kucina |
O autorze Wszystkie wiersze Poprzedni wiersz autora Następny wiersz autora
(Komentarze mogą dodawać jedynie zalogowani użytkownicy)